słuchając republiki,rezerwatu,róż europy i innych grup na które składa się moje dziecio-jestestwo ogarniam bałagan wokół mnie i we mnie.dzisiaj byłam w pyskowicach i mijałam mój stary dom.całą drogę zastanawiałam się co by było gdyby.gdyby co? nie będe tego tu wypisywać.ale wiecie,marzą mi się święta ,prawdziwe święta.bez tej dwulicowości.święta spędzone z ludźmi których kocham.nie twierdzę że tak nie jest.ale w tym roku świąt nie czuję.po prostu.
co można kupić za złotówkę?
znam takie magiczne miejsce.
kupiłam tam:
dwie pary butów
to czerwone maleństwo ze zdjęć
płaszcz
kurtkę
masę koszulek
i innych .
ciao!
3 komentarze:
Wesołych Świąt Lolu!
Chciałabym Cię prosić o zajrzenie tu http://zofiowo.blogspot.com/ i przejrzenie skromnej jak na razie zawartości. To rysunki mojej młodszej siostry. Macie podobną wrażliwość i równie bogatą wyobraźnię. Młoda pewnie by się ucieszyła widząc, że nie tylko ona tak patrzy na świat.
cztery paczki zapałek
a masz pożyczyć 29 groszy?
Świetne masz te zdjęcia ;)
Prześlij komentarz