poniedziałek, 30 kwietnia 2012
Rollercoaster.
Zasada numer jeden: Nigdy nigdy przenigdy nie ciesz się szczęściem i nie mów o tym że jesteś szczęśliwa. Musisz wiedzieć że gdy Ty rozpływasz się w szczęściu to tuż za rogiem się coś pieprzy.
Reszta wiosennych zasad:
Peeling cukrowy z zimnym prysznicem robi cuda z Twoim ciałem, od dołu do góry, tak samo jak nawilżanie, nawilżanie i jeszcze raz nawilżanie.
I nie martw się tym co inni twierdzą na temat Twojej pracy, nie wiedzą że jest ciężka, wymagająca ważne że Cię satysfakcjonuje i przynajmniej nie żerujesz na rodzicach.
Wytrzymaj, cudowne czasy nadchodzą, wczasy również, nie wspominając o nagrodach.
Nie jedz po osiemnastej chyba że lubisz mieć wyrzuty sumienia jak stąd do końca świata.
Dobrze Ci idzie z celiakią, nie spieprz tego.
Pij wodę , woda to życie. Wino też.
Rysuj i bądź. Po prostu.
środa, 25 kwietnia 2012
Shine.
Jestem jakaś taka szczęśliwa, Wychodzę wreszcie z marazmu, światło w tunelu się zapaliło. Po prawie roku niewiedzy czego chcę od życia już wiem. Wiem również że będzie mi ciężko, ale to Kraków! Kraków, fajny kierunek, podróże góry góry góry! I dużo kolorów. Nie tylko w życiu ale i w ciuchach.
Kolory mają jakąś taką pozytywną moc. Uwielbiam kolory. chociaż czerń i biel są często bardziej kolorowe niż nie jedna tęcza. Wszystko jest na swoim miejscu : cudny mężczyzna, rozmiar mniej, i inne sprawy o których lepiej głośno nie mówić, żeby nie zapeszać.
Jakoś tak cieplej, jaśniej, bezpieczniej.
piątek, 20 kwietnia 2012
Well I'm easy.
Stupid me.
czwartek, 12 kwietnia 2012
wtorek, 10 kwietnia 2012
Take me to the bar, drink up to sorrow.
Nie wiem o co mi chodziło gdy to pisałam , pamiętam że wino było dobre.
czwartek, 5 kwietnia 2012
No light, no light.
Powiem a raczej napiszę tak.
niedziela, 1 kwietnia 2012
Kokorico and shut up.
Miałam przemiło uroczy i smaczny piątek. W dodatku owy piątek był pełen zapachów. Pierwszy raz w życiu jestem tak oczarowana męskim zapachem , że chcę sama go na sobie nosić. Kokorico- JPG to niesamowita jazda bez trzymanki. Zapach zdążyłam już pokochać i znienawidzić i znowu pokochać, czyli trochę 'telenowelowato' ale co tam, już widzę siebie w moich szpilkach i czerwonej sukience ubrana dodatkową w całą melodię tego zapachu.
Nic nie poradzę że kakao robi ze mną wszystko, nie mogę się oprzeć, nawet wiedząc że figa włazi wszędzie to chcę więcej i więcej. (hmm to zabrzmiało trochę jak opis erotycznych rozkoszy z taniego harleuinna)....
Akcja byle do maja trwa nadal, większych sukcesów niż luźniejsze spodnie nie odnotowałam, ale ja się łatwo nie poddaję. W końcu truskawkowe lody z truskawkami są niezłym motywatorem, tak samo jak dwie sukienki upatrzone jakiś czas temu , nie wspominając już o gibkich ruchach na parkiecie kubańskiego klubu .
Ale najfajniejsze jest to że znowu rysuję. I staram się nauczyć czegokolwiek bo za miesiąc dzień sądu.
Nic nie poradzę że kakao robi ze mną wszystko, nie mogę się oprzeć, nawet wiedząc że figa włazi wszędzie to chcę więcej i więcej. (hmm to zabrzmiało trochę jak opis erotycznych rozkoszy z taniego harleuinna)....
Akcja byle do maja trwa nadal, większych sukcesów niż luźniejsze spodnie nie odnotowałam, ale ja się łatwo nie poddaję. W końcu truskawkowe lody z truskawkami są niezłym motywatorem, tak samo jak dwie sukienki upatrzone jakiś czas temu , nie wspominając już o gibkich ruchach na parkiecie kubańskiego klubu .
Ale najfajniejsze jest to że znowu rysuję. I staram się nauczyć czegokolwiek bo za miesiąc dzień sądu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)