poniedziałek, 6 grudnia 2010

Airplanes

Ostatnio ciężko idzie mi pisanie czegokolwiek.
W ogóle życie idzie mi ciężko,ale naczytałam się dużo mądrych książek,nasluchałam się mnóstwa pozytywnej muzyki i jakoś chodzę z podniesioną głową. W życiu jest wiele tragedii,gorszych,przez ostatni miesiąc miałam szansę na udowodnienie samej sobie że jestem silna.I dałam radę,jakoś.Bo wiecie,życie nie składa się z samych zlych rzeczy,dolly parton powiedziała że aby była tęcza to burza jest jej nieodłącznym towarzystwem.Albo ten mój ulubiony Musierowicz :[...] życie bez cierpienia jest jak jedzenie bez soli.
Zastanawiam się czy cierpię.serio.
Dzisiaj znowu wylądowałam w szpitalu.Leżąc z kroplówką,zasypiając ,zdałam sobie sprawę że tak naprawdę jestem w tym wszystkim sama.
wiecie,nie można mieć wszystkiego.Ja obrałam swoje dwa a w sumie trzy cele na przyszły rok.
Odcinam to co było.
 a w szafie jak to w szafie-wieczny kryzys.

Brak komentarzy: