czwartek, 23 czerwca 2011
sobota, 11 czerwca 2011
buena
Ubrana w koszulę i getry czekam na lepsze czasy .
Podjęłam małe wyzwanie i takie tam.
I tak strasznie chcę isć potańczyć salsę.
czwartek, 2 czerwca 2011
oh lord won't you buy me a mercedes benz?
Dzisiejszy dzień to fajny dzień. To takie troche trywialne określenie zaczynające ten post, okreslenie proste ,wręcz 'pierwsze lepsze'. Dowiedziałam się wielu nowych i ciekawych rzeczy , kupiłam sobie film o Marcu Chagallu, i ksiażkę. To był dobry dzień. I wiecie co, okazało się że mogę jeść owies i co z tego że tylko ten z Finlandii nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie to dla mnie ważne i jak duży to dla mnie krok.
Koszulka z new look
o spódniczce już wspominałam.
środa, 1 czerwca 2011
I will have to pull my heart away Cause if I never leave I'll ruin yesterday.
Może szafiarstwo dla mnie to nie tylko modne spódniczki w kwiatki ( chociaż kupiłam dzisiaj taką za całą złotówkę) i inne top of the month. Zauważyłam że marzą mi się takie rzeczy jak plecak zaprojektowany przez Krzysia Wielickiego dla Hi-mountain , albo buty do wspinaczki , dzisiaj widziałam piękną kurtkę z The north face , turkusową z czerwonym zamkiem (Jakubowi się średnio spodobała ze względu na skojarzenia z tymi śmiesznymi dzieciami-hipsterami) tak czy siak była piękna za piękną cenę 699 zł. Jak na wiatrówkę to dużo. Może gdyby kosztowała o połowę mniej to bym się skusiła.Szkoda że jestem biedną maturzystką która całą kasę i energię przelała na coś innego a szkoda to wielka bo miał być w lipcu mount blanc z kubisiem i panią zenią.
Pojedziemy za rok.
Chociaż wolałabym autostopem do Hiszpani albo promem do Szwecji. .
może ja się wypalam. tak po prostu.
bez sensu.
fajna ta kiecka na drugim zdjęciu. bardzo ładnie wisi w mojej szafie .
Subskrybuj:
Posty (Atom)