Tak sobie żyję ,maluję,kombinuję.Noszę okulary ku mojej rozpaczy i zadowoleniu Jakuba.
Rysuję też.
Tam z tyłu za mną ,mój dyplom który się maluję.Chciałabym żeby malował się sam.
Jedną z rzeczy w moje szafie które lubuję jest spódnica 'dresowa'
łącze ją ze wszystkim i zawsze fajnie wygląda.
a propo spódnic,nie mam sukienki na studniówkę.
Mam nadzieję że poniedziałek z julią w forum pokaże mi studniówkowe objawienie.
7 komentarzy:
Kiedy w piątej klasie podstawówki, okazało się, że muszę nosić okulary byłam zrozpaczona. Wtedy nasz ukochany polonista powiedział mi, że kobiety w okularach wyglądają interesująco :) Do tej pory to pamiętam :) Był taki czas, że kiedy ktoś prosił mnie żebym zdjęła okulary odpowiadałam, że okularów i majtek nie ściągam przed byle kim :) Bo bez nich czułam się naga, jakaś taka bezbronna.
Ty w swoich wyglądasz świetnie, nie dziwię się, że J. się podobasz :)
Rysunki jak zwykle mistrzowskie.
Coraz bardziej wytrzeszczam oczy na widok Twoich prac. I popieram poprzedniczkę.
ale jak Ci wszyscy mówią, że w nich dobrze wyglądasz to lepiej ponarzekać, że to moje wymysły - teraz masz to "na piśmie"
btw missclick:
"Mam nadzieję że poniedziałek z julią w forum pokaże mi >>SIĘ<< studniówkowe objawienie."
dobrze Ci w okularach, też noszę, a czy się mi to podoba zależy od nastroju:)
Dwa ostatnie rysunki, te o Czerwonym Kapturku i Wilku, zachwyciły mnie. Tyle przestrzeni i atmosfery! Widzę jesienne kolory, mimo, że to czarny tusz.
Podoba mi sie Twoj styl:)
Fajny wpis. Podoba mi się blog. Będę tu zaglądać. Tez noszę okulary od kiedy pamiętam. No i rysuję. Czerwony kapturek świetny.
Prześlij komentarz