Kobieta jest
całe swoje emocje,które do tej pory marnowałam na bezproduktywny płacz za czymś za czym przecież nie warto włożyłam w pracę.
jestem na rozdrożu,nie oceniam,jestem ponad to.rozmawiam i słucham.uśmiecham się.
daję radę.czytam felietony nosowskiej na zmianę z wielomianami matematycznymi.żyje.nie umarłam.
jest taki fragment piosenki t.love który od paru lat prowadzi mnie w życiu:
bądź pozytywnym wojownikiem,kiedy na ringu zostajesz sam.
4 komentarze:
Nie zmarnuj talentu.
ej, czadziorro portecicho!
kobieta z krwii i kości ...
wiesz... będzie dobrze! Naprawdę. I nawet teraz możesz czuć się źle i pewnie to troszkę potrwa, ale wierz mi, będzie naprawde dobrze i naprawdę wszystko się ułoży. Teraz możesz wybrać drogę, możesz stworzyć sobie świat na nowo:)
Ja zaczęłam,
plastic-wardrobe.blogspot.com (wróciłam:D)
Prześlij komentarz